Monthly Archives: Sierpień 2024

Wyprawka na medal

No dobra, umówmy się, że nikt z nas nie lubił tego czasu, ale koniec wakacji oznaczał przygotowania do szkoły. Wśród nich było kompletowanie potrzebnych rzeczy. No to ja też skompletowałem. Już wcześniej przygotowałem tornister, piórnik, tarcze itp.

Ale to nie wszystko. Czas na nowy zestaw i najważniejsze: długopisy. W tym takie ładne kolorowe Spółdzielni „Zryw”.

Albo takie chińskie cudo „Hero”. Pamiętam, że miałem taki w podstawówce. Trochę przypominał pióro, ale to długopis i pamiętam, że bardzo dobrze mi się nim pisało.

Jak są długopisy, to muszą być gumki. Oczywiście najlepsze gumki Myszki. Jak widzicie różnego rodzaju ścieralności.

Od taty pożyczałem za to takie kreślarskie bomby. Wyprodukowała ją Spółdzielnia Pracy Technochemia, której początki działalności sięgają lat 50.

Jeszcze jedna ciekawostka, klasyczne temperówki. Najbardziej hardcore’owe były te z żyletkami. Konstrukcja genialna w swojej prostocie. W ustrojstwo w kształcie gitary wystarczyło wsunąć żyletkę.

Może jednak lepsza będzie jakaś z wyjątkowych temperówek. Na przykład taka z samochodzikiem. Można je było kolekcjonować. Były takie z plastikowymi Citroenami, Mercedesami, Cadillacami, Fordami itp. Ogólnie były to zabytkowe samochody. Próżno więc szukać wśród nich polskich marek.

Moją ulubioną temperówką jest jednak ten super zwierzak. Zdaje się, że to kotek.

Żeby natemperować kredkę lub ołówek, trzeba go było wsunąć kotkowi w tyłek. Najciekawsze jednak jest to, że naciskając plastikowy ogonek, kotek rusza językiem.

Otagowane , , , , , , , , ,

Przyjeżdżaj na racuszki Bob

Przyznam, że sam nigdy nie wysłałem, ale mam w swojej kolekcji. Oto coś, czego już nie ma. Nazywa się telegram.

Pamiętam jeszcze w rodzinnym Słupsku na poczcie był napis: Poczta, Telegraf, Telefon. Trochę dlatego, że tak brzmiała nazwa Poczty Polskiej do 1991 r. To znaczy dokładnie brzmiało to Poczta Polska, Telegraf i Telefon. A nazywało się tak, bo takie świadczyło usługi. Z poczty wysyłało się listy, dzwoniło, no i wysyłało telegramy. Tylko w 1985 roku wysłano ich 20 milionów!

Klasyczne telegramy wysyłało się na zwyczajnych drukach. Ale te wyjątkowe, właśnie na przykład z życzeniami na takich kolorowych kartkach. Motylki namalował tu pan Gospodarek i druk pochodzi z początku lat 60. Telegramy polegały na wysyłaniu prostych informacji. Trochę jak dziś sms.

Pamiętam taką rodzinną historię. Ktoś z rodziny otrzymał telegram, z którego zrozumiał, że mieszkający na wsi dziadek zmarł. Cała rodzina w rozpaczy. Zebrała się i wybrała na pogrzeb. Kiedy dojechali na miejsce, całą trupę idącą przez wieś zobaczył dziadek. Zapytał się, gdzie oni idą, a ci, że przecież na twój pogrzeb! Ktoś coś pomieszał w przekazie. Dziadek żył i miał się dobrze. Zabawa trwała kilka dni.

Dziś już telegramów przez pocztę nie da rady wysłać. Chyba że poprzez taką.

Otagowane , ,

Najpierw „pieczywo”, potem MPO

Oczywiście, że zawsze marzyłem o Lego, ale był taki czas, że trzeba się było zadowolić enerdowskimi PEBE albo takim polskim cudem.

Można z nich było zrobić cuda. Dużo fajnych klocków funkcyjnych: prześwitujące, koła, z nadrukami, siatką itp. No i w różnych kolorach. Tak na szybko zmontowałem takie pojazdy.

Najfajniejsze są tu klocki z napisami, przeznaczone do pojazdów: Police, Pieczywo, MPO, Safari, LOT. No można zbudować niemal wszystko.

Obstawiam, że klocki pochodzą z lat 80. Na początku tamtej dekady w obiegu pojawiło się bowiem nowe logo LOT-u, takie jak na klocku. Ich producentem jest spółdzielnia Domet.

Cały worek klocków, które tu widzicie zdobyłem pod Halą Mirowską. Pisałem już wam, że można tam spotkać handlarzy różnymi cudami. Na przykład takimi klockami.

Otagowane , , , ,

Optik z NRD

Taki zestaw edukacyjny był moim marzeniem. Co prawda pewnie nie za bardzo bym wiedział, co z nim zrobić, ale bym się cieszył. Tak jak teraz.

Zapewne miałbym taką minę jak chłopak z opakowania, ale nic. To super skarb, choć niekompletny, ale jednak trochę tam elementów jest.

Edukacyjny zestaw optyczny Optik Universal zawiera różne soczewki, przeglądarki itp. Są elementy do eksperymentowania z soczewkami i złożenia małego mikroskopu.

Zestaw można było kupić w latach 70. w Składnicach Harcerskich. Produkowano go w NRD, w firmie KHD Kurt Haufe. W zestawie są też instrukcje jak zmontować poszczególne elementy.

To co, pobawimy się?

Otagowane , , , , ,
Zaprojektuj witrynę taką jak ta za pomocą WordPress.com
Rozpocznij