Monthly Archives: Listopad 2017

Prawie jak w Poranku

Społem, talerze, jedzenie – pierwsze skojarzenie jakie przychodzi mi do głowy z dzieciństwa, kiedy słyszę te słowa to bar mleczny Poranek w Słupsku, a przede wszystkim jego jedna część. W barze za parę groszy można było zjeść pomidorówkę, kotlety ziemniaczane albo inne frykasy. Natomiast w małym pomieszczeniu obok… pizzę. Pizzerię otwarto tam już w 1974 roku! Inicjatorem i ojcem założycielem pizzerii był dyrektor ówczesnego Zakładu Nowoczesnych Wdrożeń PSS „Społem” – Tadeusz Szołdra. Pomysł podobno przywiózł – tu nie będzie zaskoczenia – z Włoch.

Tak wejście wygląda dziś (zdjęcie nie jest mojego autorstwa):

W środku malutkiej pizzerii obłożonej drewnem, tak, tak, cały czas otwartej, znajduje się piec, a w nim pieką się pizze z farszem z kiełbasą albo z farszem z pieczarkami. Zdaje się, że jedna kosztowa 4.60 zł a druga 5.20 zł. Być może, wciąż tyle kosztuje, nie wiem, dawno nie byłem. Oczywiście dodatkowo trzeba zapłacić za keczup. Pamiętam, że były tam bardzo małe krzesełka drewniane. Ale pizza jest warta każdej niewygody!

Dlaczego o tym piszę? Bo jak patrzę na nasz nowy nabytek, talerzyki Społem, to myślę sobie, że idealnie pasowałyby do baru Poranek albo do tej małej pizzerijki.

O samej sieci Społem nie ma chyba specjalnie co pisać. Historię firmy powstałej w połowie XIX wieku można poznać TUTAJ. Zdradzę tylko, że za nazwę Społem odpowiada Stefan Żeromski. Tak w 1906 nazwano dwutygodnik propagujący idee przedsiębiorczości. Do Społem należały nie tylko sklepy, ale też restauracje i kawiarnie. To m.in. w nich można było spotkać takie talerze.

Te talerze wyprodukowano na Kaszubach w zakładach porcelany Lubiana w Łubianie koło Kościerzyny. Firma rozpoczęła swoją działalność w 1969 roku i działa do dziś.

Talerze najprawdopodobniej pochodzą z lat 70.

Powiększyły nasze talerzowe zasoby, o których pisaliśmy TUTAJ

Albo TUTAJ

Można podawać!

Otagowane , , , , , ,

Dokument epoki

To jest jedno z tych znalezisk, które trudno nam skomentować. Po prostu się nim zachwycamy. Przy jednym ze śmietników leżało takie cudo.

Oto oryginalny scenopis filmu „Korczak” w reżyserii Andrzeja Wajdy. Scenopis pochodzi z 1989 roku, a autorką scenariusza jest sama Agnieszka Holland. Film zrealizował nieistniejący już Zespół Filmowy Perspektywa, którego dyrektorem artystycznym był Janusz Morgenstern.

Scenopis składa się z dwóch tomów. Ale to nie wszystko. W środku dwa dodatkowe skarby.

 

Najpierw wycinek z „Gazety Wyborczej” z 1990 roku z recenzją filmu Tadeusza Sobolewskiego. To może świadczyć o tym, że na przykład ktoś pisał pracę o tym filmie i zbierał o nim materiały. Tylko dlaczego tak brutalnie się ich pozbył?

Drugi dodatkowy skarb to rozpiska jednego dnia planu zdjęciowego.

Plan pracy z dnia 26.10.1989 roku. Ma wszystkie pieczątki i podpisy. Ekipa, w tym grający główną rolę Wojciech Pszoniak, mają stawić się na ulicy Małej. Rozpiska zawiera harmonogram dla wszystkich aktorów/statystów, wykaz rekwizytów itp. Ma też wszystkie potrzebne pieczątki i podpisy.

Podpis złożył II kierownik Produkcji Robert Lipiński.

Nie wiem jak można było wyrzucić taki skarb. Na szczęście go uratowaliśmy.

Otagowane , , , , , , ,

Polonez na papierze

Polecam, polecam! Nasz Polonez na kablu, o którym pisałem m.in. TUTAJ, trafił do gazety, ale nie tylko on.

Nie ma co ukrywać, do nowego numeru magazynu „Esquire” napisałem tekst o skarbach z minionej epoki. Kilka z nich mamy w swojej kolekcji.

Myślę, że tekst będzie dobrym przewodnikiem dla tych, którzy myślą o zbieraniu takich skarbów albo mają je od lat i po prostu nie wyrzucili. Polecam serdecznie!

Otagowane ,

Dawno temu na kasecie

Podczas ostatnich małych włoskich wakacji nie mogłem darować sobie wizyty w jednym z tamtejszych antykwariatów. Zupełnie przypadkowo znajdowała się w nim pokaźna kolekcja kaset VHS. Oczywiście kupiłbym je wszystkie… ale musiałem wybrać. Jak jedną, to mogłem tylko z tym genialnym filmem.

Pomyślałem, że film Sergio Leone z 1984 roku zakupiony na włoskiem ziemi to będzie wyjątkowa pamiątka. O samym obrazie napisano już tak wiele i ciekawie, że nie będę się tu wychylał. Skupię się na kasecie.

Na zdjęciu powyżej widać logo jednego z najważniejszych wydawców kaset VHS w latach 80 we Włoszech, De Laurentis Ricordi Video. To spółka, którą zawiązała się z połączenia firmy słynnego producenta Dino De Laurentiisa i włoskiego firmy Ricordi Video. Mieli taką ładną czołówkę.

Ta kaseta została wydana w 1987 roku. Było to któreś kolejne wydanie wideo z tym filmem. Na kasecie widnieje dużo bardzo miło brzmiących napisów, na przykład:

„Film per tutti”, czyli zdaje się: film dla wszystkich.
„Tutti i diritti reservati”, to chyba: wszystkie prawa zastrzeżona.

No i do tego ten włoski tytuł!

Dziwne musi być oglądanie tego filmu na włoskiej kopii. Przecież w kraju Roberta Badzia, jak mówił pan Szpakowski, dubbingują wszystko. Czyli Robert De Niro mówi po angielsku, ale po włosku, hmm.

Poprzedni właściciel kasety zapłaciłby jednak karę w mojej wypożyczali Paco w Słupsku w latach 90. Nie przewinął kasety do początku.

Eh ci Włosi…

Może nie miał takiego urządzenia. Oto przewijaki do kaset VHS, o których pisaliśmy TUTAJ.

 

Otagowane , , , ,

Pani skąpa malarka

Nasza makieta kolejki H0 zbliża się do finału, to znaczy do budowy. Kończymy etap zbierania materiałów. Więcej informacji o niej przeczytacie w zakładce „Makieta H0”.

Mamy już sporo domków, tory, dworce, lampy, przejazdy, samochody, drzewa i wiele innych potrzebnych przedmiotów. Teraz mamy też już wyjątkową postać, która zagości na makiecie.

Oto Osterhasin, czyli króliczek, trochę Playboya. Pani malarka została wyprodukowana przez niemiecką firmę specjalizującą się w takich modelach, Preiser.

Króliczek jest przyznam dość skąpo ubrany, ale to przecież pani malarka…

Myślę, że ten prezent od przyjaciela bloga sympatycznie ubarwi makietę, do której budowy zabieramy się już wkrótce!

Jeżeli ktoś z was ma jakieś elementy, które super wyglądałyby na naszej makiecie, prosimy o kontakt: przyj@wp.pl.

W następnym wpisie kolejne ludziki, trochę mniej kolorowe.

Otagowane , ,