Kolejny zestaw wyjątkowych naszywek, czy też tarcz.
Naszywkę Polskiego Czerwonego Krzyża na pewno wszyscy rozpoznają. Nie mam pojęcia, z którego może być roku, ale widać, że nowa nie jest.
Jest też legendarny „Wzorowy uczeń”. Oj miałem przyjemność dostać taką kilka razy. To był wynik chyba jakiejś manii wręczania przeróżnych odznaczeń i orderów w PRL-u. Różne były wzory tej naszywki, na przykład z książką w środku. Ten nasz był chyba najbardziej popularny.
Bardzo ciekawa jest ta z Expo 1968 roku, które się… wtedy nie odbyło. Znaczy odbyło, ale pod inną nazwą: HemisFair. Impreza miała miejsce w San Antonio w Stanach. Z informacji, które znalazłem wynika, że nie mieliśmy tam swojego krajowego pawilonu. Ale 1968 był niełatwym rokiem w naszej historii. Być może dlatego, ominęliśmy te targi, nawet myląc ich nazwę.
I wreszcie kolejna zagadka. Oczywiście zdjęcie naszywek ma pewien feler. Jeden okaz jest do góry nogami. Pytanie, co oznaczało to „i” z gwiazdą?