Sporo pisaliśmy ostatnio o znaczkach, pinach, z naszej kolekcji. Mamy ich jeszcze duuuży zapas. Czas jednak dać im trochę odpocząć, na przykład prezentując pierwszy zestaw z kolejnej wyjątkowej kolekcji, która jakiś czas temu zasiliła nasze zbiory. Oto naszywki.
Najpierw naszywki szkolne, czyli tarcze. Chyba każdy, kto żył w PRL-u nosił fartuszki z tarczami. Ja w rodzinnym Słupsku też miałem przyszytą tarczę do niebieskiego fartucha. Miałem klasyczną czerwoną. Jak widać na zdjęciu, bywały też inne kolory.
Historia szkoły podstawowej w Narewce (województwo podlaskie) sięga początków XX wieku. Pierwszy szkolny budynek stanął w 1905 roku. Po wojnie, a w zasadzie jeszcze w trakcie jej trwania, szkołę otwarto już w 1944 roku. W połowie lat 70 w Narewce utworzono Zbiorczą Szkołę Gminną i zapewne z tych czasów pochodzi nasza tarcza. Pozostałe są warszawskie.
Tarcza z numerem 150 zapewne pochodzi ze Szkoły Podstawowej nr 150. Dziś taka mieści się na Bemowie.
ZSZ to Zespół Szkół Zawodowych w Warszawie, a EMZN to Elektroniczno-Mechaniczne Zakłady Naukowe im. Mariana Kasprzaka w Warszawie. Powołane do życia w 1969 roku mieściły szkołę zawodową i technikum. Oczywiście były powiązane z Zakładami Radiowymi Kasprzaka. A propos, mamy taki znaczek:
Kolejna tarcza to najbardziej sfatygowany, ale piękny egzemplarz. Pochodzi z Technikum Elektrycznego im Al. Kowalskiego w Warszawie.
I teraz pytanie, o jakiego Kowalskiego chodzi?
Zapewne o Pana Alojzego, tego od „turbiny kowalskiego”. To dzieło życia skromnego inżyniera z Torunia pozwalało zmniejszyć spalanie benzyny nawet o połowę. Więcej o tym geniuszu przeczytacie TUTAJ.
Alojzy Kowalski od turbiny?
Oł jea!
Googlnełam..
Stawiałbym na tego bardziej albo przynajmniej szukał w tym kierunku. „Al” to prędzej Aleksander niż Alozjy o ile pamiętam zapisywanie z PRL-u. https://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Kowalski_(polityk)