Monthly Archives: Sierpień 2019

Pan Henryk wylądował

Wreszcie! Wreszcie powróciłem do makiety H0, o której możecie przeczytać w specjalnej zakładce. Staram się ją robić przede wszystkim z przedmiotów sprzed lat. Teraz dołączył samolot.

Tym razem wykonałem Fokkera DR-1. Model marki Revell pochodzi z 1983 r. Nie był specjalnie trudny do złożenia. Kilka części, pilot. Jak widać zostawiłem oryginalny kolor plastiku, moim zdaniem sprawdza się idealnie.

Kiedy dostałem model w prezencie, postanowiłem wykorzystać go na makiecie. Skala nie jest idealna z H0, ale bardzo bliska. Żeby samolot mógł „wylądować” na makiecie musiałem zbudować lotnisko. Postanowiłem zrobić je z kawałka deski. Okleiłem ją, dołożyłem kilka gadżetów, namalowałem pas startowy i jest. Na zdjęciu poniżej widać też małe światła, znaczniki końca pasa.

Jasne, samolot Fokker DR-1, który produkowano w latach 1917-1918 nie mógł trafić na lotnisko małego aeroklubu w PRL… a może jednak. Wyobraźmy sobie, że pasjonat lotnictwa – pan Henryk – wszedł w posiadanie takiego samolotu po wojnie. Postanowił go odnowić, i wreszcie się udało! Genialny trójpłat z kratownicowym kadłubem krytym płótnem, który maksymalnie osiągał około 160 km/h, wylądował w naszym miasteczku. Pana Henryka nie witały jednak tłumy, tylko małżonka z dzieckiem i para miejscowych pijaczków.

Oczywiście ten fragment makiety nie jest jeszcze dokończony, ale pracuję nad tym 🙂

Tymczasem… niemal w tym samym czasie, pan Gerard zakupił piękną Skodę 100 na pobliskiej giełdzie. Nie mógł sobie nie zrobić z nią zdjęcia na rynku miasteczka. Niestety tutaj też załapał się jakiś miejscowy pijaczyna…

Reklama
Otagowane , , , , ,

Wakacje!

Wiem, wiem, już dawno się zaczęły wakacje… ale co tam, kolejny wakacyjny wpis nie zaszkodzi.

Tak to wyglądało w oryginale. Plaża w Ustce i relaks nad jeziorem. Kostiumy, gazeta, Grundig, było dobrze!

Jak widać, już wtedy było masę ludzi na plaży. Muszę przyznać, że rodzice mieli szałowe stroje: jednoczęściowy kostium w panterkę, gacie w amerykańską flagę. Nie było żartów.

Trochę odtwarzając tamten klimat zrobiliśmy takie zdjęcia z naszymi skarbami.

Jest tu kilka gadżetów. Jest gazetka (idealny na urlop „Express Wieczorny”), skórzana siatka babci Jaśki z lat 60., okulary chroniące oczy, syfon (pisaliśmy o tych sprzętach m.in. TUTAJ) i oczywiście MK 232 Automatic, czyli magnet Grundiga, o którym pisaliśmy TUTAJ.

Mamy też zestaw wczasowy w innej konfiguracji. Widzicie na pewno warcaby, oranżady z tym genialnym kapslem (pisaliśmy o nich TUTAJ), radio Biwak i wreszcie dmuchane zabawki.

Mamy kilka piłek i kółek dmuchanych. Ten schowany (czerwony) pochodzi z łódzkiej Spółdzielni Pracy Farmedia. Natomiast piłka pochodzi z innej łódzkiej Spółdzielni Pracy, Spójnia.

A wy, jaki mieliście zestaw na relaks na piasku?

Otagowane , , , , , ,