Rowerem z FSM-u

Pamiętacie, jak kiedyś wrzuciłem tu zdjęcie roweru Polo. Kupiłem go kilka lat temu do swojej kolekcji. Teraz nastąpiła ciekawa kontynuacja.

Pod Halą Mirowską spotkałem pewnego handlarza. Zobaczył u mnie przypinkę z Limahlem i opowiadał, jak był na jego koncercie obok w Hali Gwardii, jeszcze w latach 80. Pan sprzedawał ciekawe rzeczy, jakieś książki, stare instrukcje itp. Kupiłem kilka, wśród nich takie kartki z katalogu, prospektu firmy Universal.

Taki katalog był m.in. prezentowany na targach poznańskich. Jak przekonywał mnie sprzedawca, rowerami tymi zainteresowali się niemieccy kontrahenci, ale z różnych przyczyn, nie zakupili ich na swój rynek.
Z tyłu znajduje się opis roweru, w językach angielskim i niemieckim. Tutaj też widać, że Universal jest eksporterem rowerów, a producentem zakłady FSM Bielsko-Biała (te same, które produkowały Syreny i Maluchy). Zakłady miały wiele oddziałów i ten z nr. 8 w Czechowicach produkował rowery właśnie.

Z dzieciństwa pamiętam też kolejny model. Miał dołączane boczne kółka do nauki. Taki malutki Universal z pięknym wykończeniem górnej ramy, siodełka, przedniego hamulca, no i srebrną pompką.

I jeszcze rowerek dla starszaków. Universal z piękną przednią, plastikową lampką. Zwróćcie uwagę też na uroczą osłonę łańcucha. Za to pamiętam, że te siodełka obite jakimś skajem szybko się psuły.

A wy, jaki mieliście rowerek?

Otagowane , , ,

One thought on “Rowerem z FSM-u

  1. darcologic's awatar darcologic pisze:

    Mój pierwszy rower nazywał się (chyba) Junior i pochodził z Rometu. Był mniejszy od „Popularny’ego”, ale potwornie ciężki jak dla mnie wtedy. Nie miałem siły wystawić go z piwnicy, ciężko mi się było na nim uczyć. Pożyczyłem Bobo i jak opanowałem jazdę to wróciłem do mojego Juniora, który miał szeroki obręcze i gumy (z dętką w środku).

Dodaj komentarz

Zaprojektuj witrynę taką jak ta za pomocą WordPress.com
Rozpocznij