Ogólnie chodzi o to, żeby przeprowadzić okręt desantowy z własnego portu, do portu przeciwnika. Nie jest to więc klasyczna gra w statki (okręty), jaką mam w swojej kolekcji w takiej wersji:


Ostatnio do moich skarbów dołączyło takie cudo. Gra „Manewry Morskie”.



Jak widzicie całość składa się z pionków symbolizujących floty, mapy oraz instrukcji. Mamy tu dwa porty i zestawy okrętów: czarnych i niebieskich. Na nich odpowiednie oznaczenia.
Są okręty podwodne, rakietowe, krążowniki, niszczyciele, trałowce, miny, no i baterie nadbrzeżne.


Każdy z okrętów porusza się w określony sposób i każdy ma swoje wady i zalety. Informuje o tym specjalna kartka.

Natomiast przebieg gry wyjaśnia instrukcja. Nie jest specjalnie skomplikowana. Tłumaczy jak rozpoczyna się grę, porusza, bije, stawia miny, baterie nadbrzeżne, jak działają wody neutralne i kto wygrywa.


Instrukcja ujawnia również, że gra pochodzi z lat 80. Producentem jest firma ZTS Plastyk z Pruszkowa. Firma od 1945 roku specjalizowała się w plastikowych modelach do sklejania. Mam zresztą kilka.


Przyznam, że wykonanie tej gry i sama mechanika grania są super i na pewno wiele razy dojdzie w domu do starcia niebieskich z czarnymi…
