Moskwicz, Pobieda, UAZ, GAZ, LUAZ i inne wehikuły o zaskakujących nazwach rządziły na drogach bloku wschodniego w drugiej połowie XX wieku. Sowiecka samochodowa myśl techniczna nie zachwycała może wyglądem, ale za to zdolnością nazywania auta na pewno.
Inżynierowie z Moskwy i okolic nie myśleli jednak tylko o dorosłych użytkownikach dróg. Dzieciakom też się coś przecież należało. Symulator Za kółkiem to jeden z ciekawszych przykładów zaradności i pomysłowości rodaków Jurija Gagarina.
За рулем – tak brzmi prawdziwa nazwa wyjątkowej zabawki w naszej kolekcji. O wyjątkowości świadczy nie tylko sam wygląd czy sposób działania, ale też to, że bardzo niewiele informacji można o niej znaleźć w sieci.
Za kółkiem to symulator jazdy samochodem przez miasto. Zasada działania jest dziecinnie prosta. Samochodzik porusza się po okrągłej planszy dzięki magnesowi umieszczonemu pod nią. Porusza się nim za pomocą kierownicy. Jest też kluczyk imitujący stacyjkę, który uruchamia urządzenie oraz bieg zmieniające prędkość obrotu planszy. Samochodzik przejeżdża pod mostami wybierając jedną z dróg: krótszą (trudniejszą) lub dłuższą.
Symulator produkowano w różnych wersjach kolorystycznych, także z pedałami. Nasz egzemplarz jest w pełni sprawny, mamy do tego instrukcję obsługi (oczywiście po rosyjsku) oraz oryginalne opakowanie. Całość działa na baterie. Z pozoru zabawa wydaje się prosta, ale ci którzy próbowali u nas w domu wiedzą, że tak nie jest.
Modele takiego symulatora znalazłem m.in. na rosyjskich stronach aukcyjnych, na polskich są niezwykłą rzadkością.
Tu możecie zobaczyć jak to działa, zaznaczam, że to nie jest film naszego autorstwa:
Byłem dumnym posiadaczem tego pierwszego w moich dziejach symulatora jazdy furmanką. Niezapomniane wrażenia jezdne, wizualne i co ważne – dźwiękowe. Po odpaleniu maszyny, koło obracało się cichutko, jak ruski siewnik podczas prac polowych. Wielką frajdą i jednocześnie kunsztem powożenia furą, było płynnie ściąć zakręt w lewo na trzecim biegu, tuż za znakiem zakazu zatrzymywania się. Bajka :)))
Oj tak, ten ostry zakręt był wyzwaniem!
No to już wiemy skąd w sieci tyle filmików z kraksami z Rosji, skoro uczyli się na tym jeździć 😉 czym skorupka za młodu itd