Odkurzacz Kasia – dla niego żaden paproch nie jest groźny
Ręczny, ekologiczny, cichy, miły w nazwie. Takie właśnie były wyjątkowe odkurzacze Kasia. Bywały srebrne, czerwone, z jedną szczotką i dwoma pojemnikami na odpadki. Składana rączka ułatwiała chowanie w szafie. Były jeszcze bardzo podobne odkurzacze, które nazywały się już po męsku: Żbik.
Odkurzacze Kasia rządziły w PRL nie tylko w domu. Znalazłem informację, że były na wyposażeniu pewnego ośrodka wczasowego, były w każdym pokoju!
Nasz egzemplarz pochodzi z wyjątkowego mieszkania na warszawskim śródmieściu. Właścicielka miała tam wiele skarbów z okresu PRL. Niestety nie udało nam się znaleźc informacji, gdzie były produkowane odkurzacze Kasia. Może ktoś wie?
Ciekawe, że niemal identyczne odkurzacze są dziś produkowane pod nazwą Jasia. Ale to oczywiście już nie to samo…
Właśnie wydaje mi się że Kasia i Jasia to te same konstrukcje, bo mają tę samą szczotkę, takie same przetłoczenia na obudowie. Drobne różnice to raczej zmiany w produkcji. Kupiłem Kasię (nieużywaną na targu staroci) i oglądałem nową Jasię w sklepie. Bez wątpienia to jedna fabryka 😉 Producent jest z Poznania, być może robiła to wcześniej jakaś spółdzielnia lub inny rzemieślnik.
Ja ze swojego dzieciństwa pamiętam, że popularne w moich okolicach były szczotki tego typu o nazwie Miś. Rączka była 2- albo 3-dzielna. Obudowa i konstrukcja nieco różniła się od Kasi. (Kasia-Jasia ma np. uchwyt do otwierania klapek na odpady, a Miś nie miał)
A bardzo możliwe
[…] Więcej o nim przeczytacie TUTAJ. […]