Ten wpis może wzburzy niektórych gości naszego bloga. Co ma wspólnego MacGyver z PRLem?!
Ano, po pierwsze, jego emisja ruszyła w 1985 roku, a w tym czasie w Polsce Ludowej wciąż trwały aresztowania działaczy Solidarności, w Warszawie odbywały się obrady przywódców państw Układu Warszawskiego, a Wojciech Jaruzelski został przewodniczącym Rady Państwa. Słowem, to był jeszcze zatwardziały PRL.
Po drugie, MacGyver to kwintesencja tego czego nam brakowało w PRLu – efektownego, kiczowatego serialu sensacyjnego.
Poza tym już w najbliższą środę będzie można przypomniec sobie serial, bo o godz. 20 jego emisję rozpocznie kanał CBS Action.
MacGyver potrafił rozbroić rakietę za pomocą spinacza, zrobić szkło powiększające ze spinki do włosów i białego wina, naprawić ciężarówkę sprężynką od długopisu albo przeciąć linę, którą był związany, zębami ryby. Dla Angusa MacGyvera (bohater nie znosi swojego imienia) słowo – niemożliwe – nie istnieje.
Po raz pierwszy świat poznał pracującego dla rządu agenta Phoenix Foundation z Los Angeles w 1985 roku. Wtedy przygody MacGyvera pokazała stacja ABC. W polskiej telewizji po raz pierwszy pojawił się na początku lat 90. Ogółem nakręcono 139 epizodów (siedem sezonów) oraz dwa filmy telewizyjne.
To, co pierwsze rzuca się w oczy – a przecież był to czas, kiedy królowała seria kinowa z rozczłonkowującym przeciwników Johnem Rambo – to to, że MacGyver zamiast przemocy do rozwiązywania problemów używał sprytu i wiedzy. Dobrze ilustruje to ten plakat i hasło:
Mac gardził bronią (kiedy był mały, jego kolega został zastrzelony), choć incydentalnie miał ją w ręku. Jedynie w pilocie trzyma AK-47. Jego ulubionym przedmiotem jest szwajcarski scyzoryk.
Zaskakująca jest zbieżność życiorysów MacGyvera i grającego go Richarda Deana Andersona. Obaj pochodzą z Minnesoty, urodzili się tego samego dnia (w odstępie roku), są fanami hokeja (w jednym z epizodów MacGyver jest trenerem młodych hokeistów). Filmowy MacGyver zna kilka języków, alfabet Morse’a, umie jeździć na nartach, wspina się (mimo że ma lęk wysokości), a do tego gra na gitarze.
Wielkim przyjacielem bohatera jest doświadczony pilot Jack Dalton (Bruce McGill), który zaskakująco często pakuje się w tarapaty. Jest też jego szef Pete Thornton (Dana Elcar). No i wrogowie. Największym z nich jest Murdoc Cook (Michael Des Barres), któremu Mac wielokrotnie wchodzi w drogę. W serialu wystąpiło kilku znanych aktorów, chociażby Teri Hatcher („Gotowe na wszystko”), Cuba Gooding Jr. (późniejszy laureat Oscara za „Jerry’ego Maguire’a”), Joan Chen, Adam Arkin („Przystanek Alaska”) i Jason Priestley („Beverly Hills 90210”).
„MacGyver” odniósł sukces, ale jego formuła po siedmiu latach się wyczerpała i w 1992 roku stacja ABC zaprzestała dalszej realizacji. Został zastąpiony „Młodym Indianą Jonesem”. Historia MacGyvera nie kończy się jednak na początku lat 90. W 2006 roku Richard Dean Anderson zagrał postać inspirowaną serialem w reklamie zaprezentowanej podczas Super Bowl. Rok później w programie „Saturday Night Live” zaczęły się pojawiać skecze parodiujące serię pod nazwą „MacGruber”. W 2010 roku powstał nawet film o MacGruberze. Dean Anderson powrócił do postaci dwa lata temu w krótkometrażówkach kręconych przez Mercedesa. O MacGyverze mówiło się w animowanych „Simpsonach” i popularnonaukowych „Pogromcach mitów”. I na pewno jeszcze nie powiedziano ostatniego słota.
Oto niezapomniana czołówka serialu:
http://www.youtube.com/watch?v=PNl9M5TxGC8
Tekst o serialu znalazł się w dodatku „Kultura” w Dzienniku Gazecie Prawnej z dnia 28.0213.
Dobrze, że napisałeś „efektownego”, bo kiczowatych seriali sensacyjnych to w Polsce mieliśmy parę 🙂
Ja „MacGyvera” – podobnie zresztą jak kilka innych seriali tego typu, m.in. „Drużynę A”, „Magnum”, „Remingtona Steele’a” – pamiętam przede wszystkim z pojedynczych odcinków dogranych na kasetach VHS z wypożyczalni.Po filmie, żeby wypełnić taśmę 180, dograny był jakiś serial. Osobliwie zazwyczaj z niemieckim dubbingiem, nagrany z ZDF albo innej stacji telewizyjnej.
No fakt. Chociaż w tamtym czasie to wolałem brytyjskie „Dempsey i Makepeace na tropie” albo „Bergerac”.
Ja też, ale te seriale pamiętam z telewizji, a amerykańskie z VHS. Taki podział mi się w głowie utrwalił.
A Bergerac to leciał jakoś długo? Bo ja pamiętam, że był taki serial i jest opowieść rodzinna, że kurduplem będąc, na dźwięk czołówki Berżeraka rzucałam wszystko i leciałam przed TV. NIe pamiętam tego, ani też przypomniana przez ytube czołówka nie uruchamia wspomnień, ale ponoć zakochana byłam w tym serialu 🙂 Ty go pamietasz? Roznice wieku mamy niewielką
Ten początek był absolutnie hipnotyzujący 🙂 http://www.youtube.com/watch?v=U8hsj_CqrOs
Jest moc. A znalazłem informację – bo oczywiście nie pamiętam tego z tv – że w „Bergeracu” zagrali gościnnie m.in. Ray Winstone i Jerome Flynn (czyli sierżant Drake z „Ripper Street”). Mógłaby jakaś stacja powtórzyć ten serial…
Absolutnie fantastyczne az się łza w oku kręci , moja mlodośc….
„Jego ulubionym przedmiotem jest szwajcarski zegarek.”
Chyba scyzoryk. Bo co takiego można zrobić za pomocą zegarka na ręku. 😉
Oczywiście, już poprawione 🙂
Ja bym chciał zobaczyć, co MacGyver może zrobić ze szwajcarskim zegarkiem (byle nie to, co Christopher Walken w Pulp Fiction)
Fakt, na pewno nie trzymałby go w tyłku.