Dajemy nowe życie

Startujemy z nową podstroną! Na BUFET DIZAJN będę umieszczał przedmioty sprzed lat, którym sam nadałem nowe życie, niekoniecznie związane z ich pierwotnym przeznaczeniem 🙂 Mało tego, te przedmioty robię po to, by powędrowały do tych, którzy się w nich zakochają.
Któryś z nich przykuł Twoją uwagę? Napisz na przyj@wp.pl

Oto pierwsze skarb…

Lampka z zielono-czerwonymi żarówkami zainstalowana w odkurzaczy Gamma II z 1962 roku – to w skrócie. Dowodem ta oryginalna tabliczka na naszym odkurzaczu, którą oczywiście zostawiłem.

Cudo wyprodukowała Rzeszowska Fabryka Sprzętu Gospodarskiego. Był zgrabny, solidny, no i miał (wciąż ma!) świetny dizajn. Robi dużo lepsze wrażenie niż późniejsze plastikowe Zelmery. Jak informowała Polska Kronika Filmowa z 1960 roku:
„Gamma II jest lekki, elegancki i bardzo twarzowy”. Uwaga, pełnił też funkcję suszarki do włosów!

Mi wydał się na tyle piękny… że postanowiłem zrobić z niego niemal dyskotekową lampkę. Oryginalną konstrukcję pozbawiłem zużytego wnętrza, ciężkiego silniczka itp. Z zewnątrz wyczyściłem wszystkie elementy. W miejscu wlotu i wylotu dodałem dwie współczesne żarówki. Całość włącza się, a jakże, przyciskiem włączania odkurzacza. Oczywiście elektryka jest nowa, stare kable nie nadawały się do użycia.

Lampka-odkurzacz może stać na stole (ma specjalną ruchomą podpórkę) albo można sobie ją zawiesić na oryginalnym pasku! Do tańca idealna.

A Wy jak myślicie? Co o niej sądzicie? Może coś byście tu zmienili? Piszcie proszę w komentarzach i na przyj@wp.pl…


I jeszcze jeden mój własny „wyrób”. Ten oparty jest na monifonicznym gramofonie walizkowym z 1963 roku. Wcześniej wyglądał tak:

  

Nie działał i był, delikatnie mówiąc, w złym stanie. No to postanowiłem zrobić z niego coś takiego:

A prace nie były łatwe. Oto podgląd w trakcie działania:

Adapter zyskał nowy kolor, choć nie wszędzie. Bardzo chciałem zostawić choć trochę oryginalnego materiału, mimo że z zewnątrz był bardzo zniszczony. Udało się. Oryginalny fragment jest od spodu adapterowej lampki (na zdjęciu tego nie widać), no i tam, gdzie widać, czyli na osłonie, która teraz stanowi dekorację z tyłu lampki. Zachowałem też oryginalny talerz, ramię gramofonu, przełącznik i kilka innych elementów.

Musiałem oszlifować drewno, dodać jeden kawałek od siebie, wyczyścić metalowe części. Nowa jest oczywiście sama żarówka i elektryka.

Lampka może pełnić funkcję stolika, na talerzu i płycie można postawić winko, kawę, książkę. Choć uwaga, wszystkiego oryginalnie ruchome części pozostawiłem ruchome 🙂 Ramię, talerz i przełącznik do trzech różnych prędkości się ruszają.

Oczywiście żarówkę można wymienić, ja dołożyłem taką stylizowaną na retro.

Zostawiłem również oryginalną plakietkę z gramofonu z informacją o nim.

Nie ukrywam, wymagało to sporo pracy. Mam nadzieję, że komuś się spodoba i zechce moją adaptero-lampkę. Proszę pisać na: przyj@wp.pl.

Wkrótce kolejne okazy, które stworzyłem na bazie skarbów sprzed lat..

Otagowane , , , , ,

4 thoughts on “Dajemy nowe życie

  1. strz.'s awatar strz. pisze:

    na ramię i to tańca 🙂 a tak baj de łej, skoro tak, to ten odkurzacz to taki jakiś nieduży jest, tak?

Dodaj odpowiedź do przyj Anuluj pisanie odpowiedzi

Zaprojektuj witrynę taką jak ta za pomocą WordPress.com
Rozpocznij