Fryzjer dla pań, panów i dzieci w każdym domu – takim hasłem producent reklamował ten wyjątkowy produkt. Oto Cyrulik – Przyrząd do cieniowania włosów.
Na zdjęciach na opakowaniu widać, że dla pań i panów. Składa się on z dwóch aparatów cieniujących i podgalających. Te były w różnych kolorach, czerwonym, niebieskim, żółtym, a nasz jest w jaskrawo zielonym.
Białe nakładki były zdejmowane, pewnie żeby było je łatwiej umyć. Na plastiku był nadruk logo producenta i nazwa „Cyrulik Polsilver”. Jak takie urządzenia działały, wyjaśniała szczegółowo instrukcja z ładnym panem.
Producentem tego przedmiotu były Łódzkie Zakłady Wyrobów Metalowych Wizamet. To w nich produkowano żyletki Polsilver, Karat, także maszynki do golenia Junior, Senior i Elegant.
Firma nazywała się Wizamet do 1992, kiedy to przejęło ją Gillette. Produkty Wizametu trafiały nie tylko do polskich obywateli, ale też do ZSRR i Iraku.
A we wkładce jeszcze kilka ładnych reklamowych haseł, przede wszystkim „zaoszczędza czas i pieniądze”.
A skąd nazwa cyrulik, tak po prostu nazywano kiedyś osoby, które zajmowały się m.in. goleniem.
To jeszcze na deser taki ładny wierszyk o tym urządzeniu znalazłem:
ani to przyrząd ani zabawka
i nie wiadomo czyja to sprawka
a kto wymyślił takie badziewie
chyba przeskoczył samego siebie
nie cieniowało to cudo włosów
w żaden możliwy podany sposób
raczej to przyrząd był byle jaki
najwyżej przyciąć mógł tylko baki
żyletka w środku ostra jak brzytwa
nazwa cyrulik też jakaś brzydka
lecz może była taka osoba
dla której przyrząd ten się podoba…
Oooooo idealny sprzęt dla każdego gospodarstwa domowego w czasach pandemii!
Miało się takie za młodu 😉