W najbliższy weekend otwiera się super kino, wiem, bo byłem 🙂 To Kino Cytadela w Muzeum Historii Polski w Warszawie. Wiele super wydarzeń na otwarcie miejsca.
Pełne info tutaj: https://muzhp.pl/wydarzenia/festiwal-otwarcia-kina-cytadela
Ja mam przyjemność być koordynatorem i prowadzącym cykl „SZPERAMY W ARCHIWACH”. Raz w miesiącu będziemy zaglądać do niezwykłych materiałów filmowych wydobytych z zasobów Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, Wytwórni Filmów Oświatowych oraz Łódzkiej Szkoły Filmowej. Etiudy, kroniki, różne krótkie formy, często pokazywane po raz pierwszy w kinie. Na pierwszy rzut spotkanie „I było sobie kino”.
4 października o godz. 17:00 zbiór kronik, etiud, materiałów archiwalnych o polskich kinach, ich rozwoju i publiczności. Będzie zaskakująco, wesoło, a czasami pewnie trochę smutnawo. Po pokazie spotkanie z zaproszonymi gośćmi.
Wśród nich: dr hab. Błażej Brzostek (historyk UW), reprezentanci instytucji partnerskich: dr hab. Katarzyna Mąka-Malatyńska (Łódzka Szkoła Filmowa), dr Sławomir Kalwinek (WFO), Jacek Goleniak i Iwona Niewiadomska (WFDiF)
Do tego wezmę kilka skarbów ze swojej kolekcji, tych filmowych. A po pokazie i rozmowie, około godz. 19 poczęstunek.
Wpadajcie, będzie mi bardzo miło, a poza tym, myślę, że będzie naprawdę ciekawie. Bilety można rezerwować na stronie Kina Cytadela, ale też kupić przed wejściem.
Bufet PRL 
Niestety, byłem w Cytadeli tydzień temu. To, co serwuje się tam ludziom to katastrofa – beznadziejna wystawa z Kościuszką (choć tak naprawdę nie wiadomo o czym), brak oznaczeń, brak wystawy głównej, graciarnia prywatnej fortepianowej imprezki. Przyjechałem z Gdańska. Dziękuję, postoję.
…ale by nie było, cykl wygląda fajnie, ciekawie, ale niestety, Muzeum to póki co katastrofa. Boję się też ipeenizacji perspektywy zaproszonych historyków (sam nim jestem), w końcu ipeenizacja z ruso-i-PRL fobią zasiada dziś niedaleko, ale aż na dwóch stołkach – w Pałacu Prezydenckim i na fotelu Premiera. Obie mundre historyczne główki z Gdańska. Autora jednak pozdrawiam!
Muzeum nie ma jeszcze wystawy stałej, jest w budowie. Co do zaproszonych gości, byli o ludzie z WFO, WFDiF i łódzkiej filmówki (filmowcy, nie historycy) i jeden historyk, który pisze cudowne książki o Warszawie i nie tylko. Nie opieramy się na żadnych fobiach, tylko miłym spędzaniu czasu, oglądaniu i archiwów i rozmowach o nich, bez oceniania i fobii. Zapraszam na kolejne pokazy, będą autorzy reportaży i nie tylko
montaż taśmy filmowej …czy ktoś jeszcze wie, co to takiego?