Tag Archives: informator pewex

Po gumy Donald, a nawet cement

Jakiś czas temu pisałem o wspaniałym informatorze handlowym 1984/85 Peweksu, który trafił do mojej kolekcji. Obiecałem kontynuację, no to jest. Dużo to skarbów, które sam pamiętam, ale też ciekawostki.

No bo przecież kto nie pamięta tych gum albo czekoladek. Same opakowania trzymało się w domu, żeby robiły wrażenie. Pamiętam, że kiedyś od gościa z Finlandii dostałem całe opakowanie takich małych Marsów. Zjadłem je na raz.

Pewex to też oczywiście alkohole. Butelka każdego takiego skarbu w domowym barku robiła swoje. Oczywiście nie w każdym Peweksie wszystkie były dostępne, ale wybór był spory.

Również wybór polskich wódek. Słabo było z winami, ale przecież wtedy raczej wóda gościła na stołach. Były także piwa krajowe Krakus czy Piast, ale to puszki po Carlsbergach, Tuborgach i innych zagranicznych piwach trzymało się jak trofea.

Natomiast ciekawostką dla niektórych może być to, że Pewex to były nie tylko słodkości i alkohol, ale też takie oto rzeczy: sprzęt wędkarski, cement (ze słotą zasadą: „w przypadku braku cementu Portland oferowany jest cement Hutniczy”), namioty czy nagrobki. No w tych ostatnich chyba można było poczuć się niemal jak żywy.

Wreszcie chłodziarki i zamrażarki. Przyznam, że w latach 80. nie widziałem u nikogo takiego sprzętu. No ale pewnie ktoś go miał…

Otagowane , ,

Nagrobki i Lego

W ostatnim wpisie wspomniałem o Peweksie. Postanowiłem kontynuować ten temat. Powodem takie wspaniałe informatory, które mam w kolekcji.

Mi ten sklep kojarzy się wyjątkowo i już kilka razy tu o nim wspominałem, chociażby za sprawą komputera Atari 65xe kupionego w Peweksie w Koszalinie w 1988 r. Mam go do dziś, nawet z gwarancją i pisałem o tym tutaj: https://bufetprl.com/2012/11/22/8-bitowa-zabawa/

W informatorach znalazłem wiele skarbów, o których przed laty marzyłem. Są tu matchboksy i Lego.

Mam kilkanaście matchboksów i jeden wyjątkowy zestaw. Ten poniżej. Na opakowaniu ma nawet naklejkę z Peweksu.

W informatorze można znaleźć ceny autek. W dolarach, a wtedy czyli w 1984 r. dolar kosztował około 600 zł. Przy średniej pensji miesięcznej nieco ponad 16 tys. było to naprawdę dużo pieniędzy. Lego też było drogie. Ja mam taki zestaw z nieistniejącej już serii Space. Pisałem o niej tu: https://bufetprl.com/2014/02/13/leg-godt-czyli-baw-sie-dobrze/

Widać, że wtedy seria Space kosztowała do 27 dolarów. W informatorze są jednak nie tylko zabawki. Nie wiem czy wiecie, ale w Peweksach można było masę rzeczy, w tym cement, nagrobki, kafelki, piecyki i takie tam. Sprzęt elektroniczny też. Patrzcie jak drogie były telewizory, radia, magnetofony.

Idźmy dalej. Kosmetyki. Na zdjęciu poniżej pokazuję perfum Antilope na reklamie w informatorze i oryginalny flakonik z Peweksu mojej mamy.

Przyznam, że dezodorantu Fii nie pamiętam, ale opakowanie extra!

Ciekawostką jest fakt, że w Peweksie można było zakupić paczki z artykułami spożywczymi albo chemią. Pamiętacie proszki Omo albo Coral?

A te szynki? Pamiętam i Polish Ham i Dak.

No i batony. Raidery, to były chyba takie a la Twix. Choć wtedy wolałem Marsy, były dostępne też takie malutkie w paczkach. Oczywiście zjadałem całą paczkę. Pamiętam jeszcze Muszkietery, ale ich tu nie ma.

Ten informator to również bajeczne reklamy. Mały przegląd.

Do informatora z 1984/85 jeszcze wrócę w kolejnym wpiscie, ale zajrzymy do informatora artykułów dystrybucyjnych. Tutaj wykaz wielu ciekawych artykułów, które pewnie nie są kojarzone z Peweksem: wykładziny, urządzenia sanitarne, dachówki, cegły, płyty azbestowe, pilarki, bojlery, rury

To jeszcze nie koniec opowieści o informatorach Peweksu i wyjątkowych towarach.

Otagowane , , , , ,
Zaprojektuj witrynę taką jak ta za pomocą WordPress.com
Rozpocznij