To chyba ostatni czas, żeby zdążyć wysłać kartki z życzeniami, a przede wszystkim list do Mikołaja. Ja wysłałem dwa.

Mam nadzieję, że odczyta.

Ale przecież jest miły, więc na pewno coś da…
To chyba ostatni czas, żeby zdążyć wysłać kartki z życzeniami, a przede wszystkim list do Mikołaja. Ja wysłałem dwa.

Mam nadzieję, że odczyta.

Ale przecież jest miły, więc na pewno coś da…
Kto nie wierzy w Świętego Mikołaja ten nigdy nie pozna prawdziwej magii świąt. Listy do niego, oczywiście do Laponii, jako dziecko wysyłałem co roku. Oto przykładowe perełki. Absolutnie nie wymagają komentarza:
i drugi z 1988 roku:
