Kto nie wierzy w Świętego Mikołaja ten nigdy nie pozna prawdziwej magii świąt. Listy do niego, oczywiście do Laponii, jako dziecko wysyłałem co roku. Oto przykładowe perełki. Absolutnie nie wymagają komentarza:
i drugi z 1988 roku:
Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:
Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. ( Wyloguj / Zmień )
Komentujesz korzystając z konta Google. ( Wyloguj / Zmień )
Komentujesz korzystając z konta Twitter. ( Wyloguj / Zmień )
Komentujesz korzystając z konta Facebook. ( Wyloguj / Zmień )
Połączenie z %s
Powiadamiaj mnie o nowych komentarzach poprzez e-mail.
Powiadamiaj mnie o nowych wpisach poprzez e-mail.