Umówmy się, nadmierne picie w PRL-u było w zasadzie normalne. Pito wszędzie i zawsze. Ale pomysłów by to ukrócić nie brakowało. Na przykład takie Towarzystwo Trzeźwości Transportowców. Miało za zadanie zajmować się prewencją trzeźwości i bezpieczeństwem. No i się zajmowało. Z jakim skutkiem? Chyba nie najlepszym. Ale proporczyki mieli super.
Jak widać, zostało założone w 1957 roku. Wydawali proporczyki okolicznościowe, jak ten powyżej i poniżej…
…ale też po to, by je wręczać kulturalnym kierowcom.
Ale przypomniałem sobie też, że czasami reklamowali samochody. Przecież kiedyś pisałem o takim breloczku z mojej kolekcji.
Zresztą TTT istnieje do dziś. To co, zapisujemy się?