Commodore C64 – technologia na miarę lat 80.
The Last Ninja, Commando, Bruce Lee, Boulder Dash, River Raid, Tetris, Rick Dangerous, Montezuma, Robbo, Giana Sisters, rozbierany poker z podobizną Samanthy Fox. To nazwy, które dla dzisiejszych 30-kilkulatków są kultowe. W tym roku mija 30 lat od czasu, kiedy pojawił się pierwszy komputer dzięki, któremu mogliśmy bawić się wspomnianymi grami. To legendarny Commodore C64.
ZX Spectrum, Atari, Commodore – to te produkty rozpalały naszą wyobraźnię w latach 80. C64 amerykańska firma wprowadziła na rynek w 1982 roku. Po latach Commodore okazał się najlepiej sprzedającym się modelem komputera, według niektórych danych 25 milionów sztuk. Może nie był to najlepszy sprzęt lat 80., ale za to ilość gier na Commodore szacowano wtedy na zawrotną liczbę ponad 20 tysięcy! W Polsce Commodore można było kupić w sieci sklepów Baltona i kosztowały ponad 150 tysięcy złotych. W kolejnych latach wprowadzano kolejne modele, 128, C64C, ale pierwszy był najbardziej popularny. Ostatni został wyprodukowany w 1994 roku.
Gry można było uruchamiać na kilka sposobów. Najpopularniejsze były kasety. Dało się je przegrywać na normalnych magnetofonach. Można było dokupić do nich kartridża turbo, który pozwalał przyśpieszyć czas wgrywania. Były też po prostu kartridże z grami, no i dyskietki. Oczywiście ważne były joysticki, najlepiej takie z guzikiem Auto Fire.
Nasz egzemplarz jest w oryginalnym opakowaniu, podobnie jak magnetofon. Mamy do tego dwa joysticki i kilka kaset z grami oraz specjalną osłonę na klawiaturę. Wszystko sprawne. Jako dziecko miałem jednak inny komputer, odwiecznego wroga Commodore. Ale o tym już następnym razem…
Opakowanie z przyciemnianą osłoną:
Kilka kaset z grami:
Wreszcie obraz jaki pojawiał się podczas nastawiania głowicy małym śrubokręcikiem w magnetofonie:
Screeny z gry Fist Fighter firmy LK Avalon: