Kulturalny dar przyjaźni

Minęła 60. rocznica otwarcia warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki. Z tej okazji ukazało się kilka ciekawych książek, odbyły się też różne imprezy. Ja, dla dodatku Kultura DGP, postanowiłem przyjrzeć się historii tego budynku a propos kultury, a w szczególności muzyki. A było to tak…

Miejsce, w którym od 60 lat stoi Pałac Kultury i Nauki było dla stolicy ważne kulturowo jeszcze zanim postanowiono o budowie „daru Stalina”. Ten fragment miasta, okolice Alei Jerozolimskich, Marszałkowskiej, Emilii Plater, Zielnej i Chmielnej kumulował wiele kulturalnych przedsięwzięć przed II wojną. Tutaj mieściła się fabryka Syreny Rekord, największej firmy fonograficznej w przedwojennej Polsce, zwanej później Syrena Electro, która w najlepszych latach produkowała tysiące płyt dziennie. Wydawano tam m.in. nagrania Władysława Szpilmana, który nieopodal, w lokalu na Siennej, podczas wojny grywał dla mieszkańców miasta. Na płytach Syreny Rekord pojawiały się również nagrania Mieczysława Fogga, który zaraz po wojnie przy Marszałkowskiej 119 otworzył pierwszą kawiarnię Cafe Fogg.

syrenarekord

W okolicy działały także liczne kinoteatry, chociażby Stylowy. Od 1929 roku mieściła się tu również siedziba Polskiego Radia (przy Zielnej 25). Pożegnalną audycję radiową z tego budynku w dniu wybuchu II wojny prowadził m.in. Jeremi Przybora. Tuż przed wojną w budowanym jeszcze Dworcu Głównym, usytuowanym pomiędzy ulicami Marszałkowską i Emilii Plater, zaczęto odprawiać pierwszych pasażerów, a budynek miła pełnić funkcję narodowej galerii z dziełami najlepszych współczesnych artystów. Po wojnie chciano to kontynuować w PKiN…

palac1
Muzyka w Pałacu zaczęła rozbrzmiewać jeszcze zanim dokonano jego oficjalnego otwarcia. Na miejscu budowli, pod którą zniszczono kwartały ulic opisanych wyżej działał bowiem radiowęzeł. Wstęgi oznaczające otwarcie budynku dla „narodu polskiego” przecięto 21 lipca 1955 roku. Po otwarciu zaśpiewano Międzynarodówkę i wystąpił zespół Mazowsze. Odbył się również bankiet. Od początku działały tu kina (Wiedza, Przyjaźń i Młoda Gwardia) i teatry. Obiekt wypełniono rzeźbami (m.in. Aliny Szapocznikow), odbywały się wystawy (jedną z pierwszych była otwarta jeszcze w 1955 roku Ogólnopolska Wystawa Sztuki Ludowej X-lecia). Jak pisze Jarosław Zieliński w swojej książce „Pałac Kultury i Nauki”, w kinie Wiedza pierwszy film też pokazano w 1955 roku – „Dyktator” Charliego Chaplina.

palac2
Świeżo oddany obiekt przyciągnął tysiące młodych ludzi, którzy pod koniec lipca 1955 przyjechali do stolicy na V Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów. Pałac szybko stał się jednym z najważniejszych kulturalnych miejsc na mapie stolicy i Polski.
Od lat z Pałacu chętnie korzysta kino. Widać go w „Niewinnych czarodziejach” i „Polowaniu na muchy” (główny bohater grany przez Zygmunta Malanowicza pracuje w księgarni ORPAN w PKiN), Andrzeja Wajdy. Korzystał z niego Stanisław Bareja w filmach  „Mąż swojej żony”, „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”. Tu spotkał się Ryszard Ochódzki (Stanisław Tym) z ministrem na tarasie w jego „Misiu”, a Wojciech Pokora śledził do Pałacu sąsiadkę w „Alternatywy 4”. Pałac pojawia się też chociażby w „Rozmowach Kontrolowanych”, serialu „Ekstradycja” i „Kilerze”. Kręcono w nim sceny do „Dekalogu VII” Krzysztofa Kieślowskiego i seriali „07 zgłoś się” oraz „Czterdziestolatek”. Basen w Pałacu zagrał w filmie „Europa Europa” Agnieszki Holland udając część szkoły Hitlerjugend. Przed laty działa w nim wypożyczalnia kaset wideo.

W PKiN odbywały się Międzynarodowe Targi Książki, obrady Kongresu Kultury Polskiej, a nawet pokazy mody (w tym Diora). Nie zapominała o nim także literatura. Jeszcze przed ukończeniem budowli wiersz „Pałac Kultury” napisał Jan Brzechwa. Poetycko pisało o nim także wielu innych autorów, chociażby Tadeusz Kubiak nazywając go „Latarnią, która świeci pięknem i nauką”. Konwicki, który podobno widział Pałac ze swojego mieszkania odnosi się do niego w „Małej Apokalipsie” i „Wniebowstąpieniu”. Nie inaczej jest u Leopolda Tyrmanda w „Dziennikach” i „Złym” (pisał jeszcze o placu budowy). Pałac pojawia się także m.in. u Białoszewskiego („Chamowo”), Kisielewskiego („Cienie w pieczarze”), Jerzego Pilcha („Miasto utrapienia”), Edwarda Redlińskiego („Krwotok”) i Michała Łukasiewicza („Warszawska Atlantyda”).

palac
Sala Kongresowa – to miejsce w Pałacu było świadkiem wielu ważnych wydarzeń muzycznych (miały się one odbywać pomiędzy partyjnymi zjazdami). Już w 1955 roku, w sylwestrowy wieczór wykorzystano ją na wielki koncert sylwestrowy z udziałem artystów scen warszawskich: Adolfa Dymszy, Ludwika Sempolińskiego i Tadeusza Fijewskiego. Spośród przedwojennych artystów pojawił się na scenie jeszcze m.in. Mieczysław Fogg, który w 1961 roku obchodził jubileusz 30-lecia pracy artystycznej. Od 1965 roku w Kongresowej odbywał się festiwal Jazz Jamboree. Koncerty dawali tu Bohdan Łazuka, Danuta Rinn (podobno podczas koncertu na scenę wybiegł zza kulis jej stęskniony pies), Jan Kiepura. Jeden ze swoich pierwszych koncertów w 1970 roku, powracając na scenę po wypadku dała Anny German. W latach 90. triumfy święciły disco polo. W Pałacu dochodziło też do niecodziennych koncertów. W 1997 roku dla zmarłego twórcy „Piwnicy pod Baranami” Piotra Skrzyneckiego ze szczytu Tomasz Stańko zagrał na trąbce czterokrotnie hejnał mariacki. Do koncertów dochodziło przed laty także w ekskluzywnej restauracji Kongresowej. Jak przekonuje Wiesław Kot w „PRL Czas Nonsensu” do tańca przygrywali tu chociażby Czerwono-Czarni. Chyba większe tłumy przyciągał tam jednak słynny striptiz. Największe emocje budziły występy zagranicznych gwiazd. Najsłynniejszy to ten z 1967 roku.

palac3

Beata Chomątowska w wydanej właśnie książce „Pałac. Biografia intymna” przytacza wpis z kroniki Pałacu z 14 kwietnia 1967:Koncert Rolling Stones. Tłumy młodzieży szturmowały wejścia. Porozbijano kandelabry, szklane gabloty, stołeczna milicja użyła armatki wodnej”. Inne ważne wydarzenia przytacza Marek Karewicz w publikacji „Big Beat”. To The Animals (1965), do szaleństw na ich koncercie przyznał się Wojciech Mann; The Shadows (1965), podobno przed wejściem można było kupić bilety z dziesięciokrotnym przebiciem; Blood, Sweat & Tears, którzy przyjechali do Polski rok po występie na słynnym Woodstoku, w ramach działań propagandowych Departamentu Stanu USA. Wrażenie zrobił koncert Marleny Dietrich, niestety gwiazdę obrzucił jajkami fotograf, któremu wcześniej artystka podarła zdjęcia. W 1963 roku po raz pierwszy wystąpił tu Paul Anka. Nie dokończył koncertu, bo na scenie dowiedział się, że właśnie zastrzelono prezydenta Kennedy’ego. Powrócił do Kongresowej w 2011 roku. Warto też wspomnieć koncerty Artura Rubinsteina, Yvesa Montanda, Juliette Greco (podobno przez scenę przeszedł wtedy czarny kot), Elli Fitzgerald, Eltona Johna, Erica Claptona, Patti Smith, Julio Iglesiasa, Luciano Pavarottiego, Herbiego Hancocka, Milesa Daviesa, Raya Charlesa czy trio gitarowego Di Meola, McLaughlin i de Lucia.
Pałac wykorzystywano także po upadku komuny, no ale to już nie na tym blogu. Aktualnie trwa remont Sali Kongresowej, po nim na pewno odbędzie się tam jeszcze wiele ważnych koncertów…

Na deser obejrzyjcie kronikę filmową z 1991 roku, w całości poświęconą Pałacowi. Można ją zobaczyć na arcyciekawym portalu ninateka.pl.

Reklama
Otagowane , , , , ,

6 thoughts on “Kulturalny dar przyjaźni

  1. strz. pisze:

    Ha! Intymną biografie zamówiłam sobie dzisiaj 🙂 wystaw w pkin jeszcze nie odwiedzilam, a powiedz czy byłeś na otwarciu tej foto z premiera książki-albumu? W zasadzie to interesuje mnie czy wart swojej ceny:)

  2. Filip Gach pisze:

    Cześć,
    Rozumiem, że wszystkie przedmioty, które prezentujecie na stronie są autentyczne??? Nie wydaje mi się!!! Chociażby plakat Szymona Kobylińskiego pt.”Przyjaźń na mur”. To też z Waszej kolekcji??? Ten plakat skopiowaliście ze strony Przystanku PRL, którego jestem autorem.
    Nieładnie….. Oczywiście nie opublikujecie tego wpisu… Ale jak to się mówi…. Cenzura…
    Pozdrawiam
    Filip Gach(Przystanek PRL)

    • przyj pisze:

      Dzień dobry, przedmioty są autentyczne te, które są z naszej kolekcji i mają podpis bufetprl.com. Te, które nie są (i to właśnie niektóry plakaty i zdjęcia) nie są podpisane przez nas, tylko znalezione w internecie. Przedmioty, o których piszemy są wszystkie w naszej kolekcji, ale nie znaczy to, że wszystko co widać na blogu jest nasze. Czasami opowieści o przedmiotach czy historii, tak jak w przypadku PKiN, którego przecież nie jesteśmy właścicielami, ubarwiamy właśnie dodatkowymi zdjęciami. Zdjęcie, o które Panu chodzi już usunąłem, przepraszam i pozdrawiam. Jak to się mówi… można grzecznie.

      • Proszę nie traktować mojej wiadomości jako niegrzecznej. Przykro mi, że zostało to odebrane w taki sposób. Nie mam jakichkolwiek pretensji, że wyżej wymieniony plakat był na Waszej stronie. Wystarczyłoby tylko napisać kto jest autorem danego plakatu, ewentualnie napisać, że plakat jest pobrany z Przystanku PRL.

        Z pozdrowieniami.

        Filip Gach(Przystanek PRL)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: