To jedna z najsłynniejszych serii komiksowych PRLu. Postanowiłem do niej powrócić, bo od jakiegoś czasu ukazują się wznowienia pierwszych zeszytów serii. Oryginały z tamtych lat kosztują po kilkaset złotych. Dzięki specjalizującemu się w wznowieniach wydawnictwu Ongrys można je mieć za kilkanaście złotych. Do tej pory ukazało się 7 części „Kapitana Żbika”.
Pierwsze wydania tych komiksów pochodzą z lat 1967-70. Autorem większości scenariuszy jest pomysłodawca serii Władysław Krupka. Autorami rysunków są z kolei Zbigniew Sobala, Jan Rocki i Mieczysław Wiśniewski (znany chociażby z rysunków do „Kapitana Klossa”). Na początek ukazały się 3 części „Ryzyka”.
Już tutaj ujawnił się rozmach twórców. Są pościgi, super sprzęt i piękne kobiety. Na przykład w takiej wyjątkowej sali statystycznych maszyn analitycznych w komendzie MO.
W kolejnych częściach też nie brakowało wyjątkowego sprzętu. Widać to na rysunkach poniżej: radiostacja i radionadajnik.
Akcja działa się w popularnych miejscach, restauracjach itp. Na przykład w Restauracji Kakadu…
Sopockim Grand Hotelu…
albo akademiku Riwiera…
Nie brakowało również helikopterów, samolotów…
A akcja zaczynała się często od niby niepozornego zdarzenia…
Później były takie super auta i ściganie…
W między czasie nie brakowało przyjemności, choć kombinacja koniak i orzeszki wydaje się trochę dziwna…
Alkohol rządził też poza miastem…
No i wreszcie byli kosmici! Chociaż tak naprawdę to były specjalne oddziały milicji…
Na końcu zeszytów mogliśmy dodatkowo poznać prawdziwych bohaterów. Rzeczywistych milicjantów, którzy na przykład uratowali komuś życie…
Żeby z kolei wszystko było jasne od początku trzeba było przedstawić bohaterów. Ci wyglądają tak:
Jeszcze trochę tych zeszytów (nierysowanych przez Grzegorza Rosińskiego czy Bogusława Polcha) zostało. Historię są dość kuriozalne, a do rysunków można się oczywiście przyczepić, ale na kolejną część i tak czekam z niecierpliwością!
Musicie mnie znowu ubiec? Właśnie przygotowuję się do opisania Żbika na nostalgii 🙂 Mam nadzieję że będzie co czytać …
O Żbiku zawsze czytanie i pisanie przyjemne 🙂
To zapraszam na http://www.nostalgia.pl/kapitan-zbik 🙂
Już to zrobiłem – od 13 listopada można i u mnie poczytać o Kapitanie Żbiku 🙂 http://www.nostalgia.pl/kapitan-zbik