Nie wiem czy taką rakietą w młodości grała zwyciężczyni French Open 1978 roku, Rumunka Virginia Ruzici. Powiedzmy sobie szczerze, pewnie nie. Ale jednak to ładny rumuński produkt i na pewno tysiące tamtejszych tenisistek i tenisistów właśnie od takiego Neptuna zaczynało swoją karierę.

Rakieta z serii Neptun firmy Reghin. Drewniana, już niestety bez naciągu. Ta rumuńska firma wypuszczała też inne planetarne serie, na przykład Pluto (czyli pluton).

Miasto produkcji, czyli rumuńskie Reghin, to mała mieścina, ale słynna. Nazywane jest miastem skrzypiec, bo tam produkowanych jest wiele instrumentów skrzypcowych. Jak widać rakiety również. Pewnie jak się robi struny, to łatwo zrobić naciąg do rakiety ;p.

Ja takiej nie miałem. Naukę gry pod koniec lat 80. rozpoczynałem naszym Stomilem. Potem był taki piękny Adidas, który wciąż mam w kolekcji i pisałem o nim tutaj: https://bufetprl.com/2020/10/25/styl-w-drewnie/

Oj tak, grało się. Zresztą w ogóle tenis był popularny. Grali w niego nawet w komiksach:
