Miałem okazję przejrzeć wyjątkowe archiwum. To archiwum Społem, oddział Śródmieście. Duuużo miałem skarbów w ręku. Wśród nich roczniki czasopisma „Społem”. Jakież tam robili boskie okładki! Postanowiłem zrobić z nich mały wernisaż, no bo co tu pisać, to trzeba oglądać.











A na deser… czekolada deserowa pełna Dessert!

Spytacie: a po co, w tym Społem Pan żeś był? A o tym wkrótce…