Francja, Hiszpania, Włochy, Kanada, Australia – z całą pewnością nie można powiedzieć, że to były najchętniej wybierane miejsca na wakacje przez mieszkańców Polski w latach 70. i 80. Za to z Bułgarią, NRD czy ZSRR było już inaczej.
W naszej kolekcji znalazły się przewodniki turystyczne po tych trzech krajach. Oto one.
Największy z nich to oczywiście przewodnik, zwany informatorem po ZSRR. Z tego co wiem, z mojej rodziny nikt tam na wycieczki nie jeździł, ale rodzice niektórych kolegów na podwórku często tam bywali. Głównie po to, aby zawieść albo przywieść coś na handel.
Nasz informator wydała Krajowa Agencja Wydawnicza w 1982 roku. Kosztował 50zł i na końcu znajdowała się mapa, ale tylko części europejskiej.
W środku historia kraju w pigułce, każdej z republik z osobna oraz, co najciekawsze, informacje praktyczne. Wykaz hoteli, polskich placówek, ceny komunikacji miejskiej, a nawet godziny pracy urzędów i sklepów. Te drugie pracowały w godzinach 9-20 bez przerw obiadowych. Natomiast urzędy i banki miały przerwę między godziną 13, a 14.
W środku tylko cztery zdjęcia ciekawych miejsc do zwiedzania. Oto część z nich:
Warto zwrócić uwagę na interesujące imię i nazwisko autora tego przewodnika. Światosław Spalle specjalizował się w tym regionie.
Następny jest przewodnik po NRD. Wydany w 1977 roku, kosztował 15zł.
Przewodnik zaczynał się historią Niemieckiej Republiki Demokratycznej.
Ponownie najciekawszy jest dział porad praktycznych. Wśród specjalności kulinarnych NRD wymienia Biersuppe, czyli zupę piwną.
Można się też dowiedzieć, że przedmioty przywożone do NRD nie mogą być tam sprzedawane albo wymieniane. Natomiast z NRD zakazany jest wywóz m.in. ubrań roboczych, taśm magnetofonowych, obuwia, bielizny i telewizorów. Więcej „porad” tutaj:
Trzecim informatorem jest opowieść o Bułgarii. Wydany w 1976 roku, również kosztował 15 zł.
Tutaj warto pokazać ryciny, który znajdują się we wszystkich przewodnikach tego cyklu. Na przykład taka:
A na dokładkę pierwsza rozkładówka ze zdjęciami kurortów:
Do Bułgarii wybrali się w PRLu moi rodzice i bardzo sobie ją chwalili. Ciepło, wino, relaks – można było na chwilę zapomnieć o szarym, dołującym życiu w PRLu. A my w tym czasie pod opieką dziadków mogliśmy bardziej rozrabiać.
O kolejnych przewodnikach opowiemy jak tylko pojawią się w naszej kolekcji.