Zapowiadaliśmy kolejną część opowieści o czasopiśmie „Ty i Ja” i oto ona. Poświęcamy ją bardzo ciekawym reklamom drukowanym w tej gazecie. Brylowały w nich kosmetyki, sprzęty domowe, ale jak pokazaliśmy pod koniec poprzedniego wpisu również… ser.
Do prania reklamy polecały na przykład proszek IXI 65. Mamy go w swojej kolekcji. Więcej przeczytacie o nim TUTAJ.
A tak wygląda jego reklama w „Ty i Ja”.
Motyw koszuli z krawatem przewija się też w innej reklamie, żelazka z termoregulatorem.
Pan w krawacie znalazł się też w reklamie słuchawek, które można było nabyć w sklepach WSS Społem za 400zł.
Radioodbiorniki. Pisaliśmy o nich TUTAJ. W „Ty i Ja” można się było dowiedzieć jak kupić je na raty.
Sprzedaż ratalna dotycząca sprzedaży sprzętu w ramach ORS-u, nazywanego przez niektórych Ostatnim Ratunkiem Społeczeństwa. Tak naprawdę to był skrót od Obsługi Ratalnej Sprzedaży. Znalazłem informację, że w 1967 roku przedsiębiorstwo państwowe Obsługa Ratalnej Sprzedaży (ORS) pożyczyło ponad 7,2 mld zł, w tym na zakup radioodbiorników i telewizorów ponad 2,5 mld zł, na zakup mebli 1,4 mld zł.
Skoro mowa o karnawale to dobrze jest się do niego odpowiednio przygotować. Do tego na pewno przyda się taki gadżet. Przy okazji można spojrzeć na propozycje przekąsek.
A propos kuchni, potrzebne są porządne naczynia. Na przykład takie.
Do gotowania przydadzą się zapewne sosy, wspaniałe sosy…
W sklepach Społem można było nabyć świeże warzywa i owoce. Oto dowód.
W karnawale warto też ładnie pachnieć i mieć alibi. Łączy to woda kolońska Alibi.
Wróćmy jeszcze na moment do ORSów. Dla pani mam taką propozycję.
A dla panów skutery, motorowery albo motocykle.
I jeszcze dla panów. Garnitur uszyty w Zakładach Przemysłu Odzieżowego Bielkon.
Po karnawale warto się zważyć, żeby sprawdzić czy się straciło na wadzę czy wręcz przeciwnie. Przydatna do tego była Waga Łazienkowa. Pisaliśmy o nich TUTAJ.
W trakcie karnawału można też wyjechać na wakacje. Tu przydadzą się takie gadżety.
Na koniec jeszcze kilka propozycji dla pań i nie tylko.
No dobrze, to nie był koniec. Naprawdę zakończymy akcentem świątecznym.