Tag Archives: gadżety prl

Wpadajcie i oglądajcie!

Wracamy do naszego magicznego miejsca, w którym przechowujemy skarby.

Na zdjęciach zobaczycie wiele przedmiotów, o których pisaliśmy na blogu, ale pewnie też takie, o których jeszcze słowa nie było.

Jak widać, część mamy poukładane na regałach, w pudłach. To ułatwia przeglądanie.

No właśnie! Przecież w końcu po to jest ta skrytka w Warszawie!

Jeżeli szukacie jakiegoś przedmiotu na plan filmu, teledysku, programu, reklamy, albo po prostu chcecie pogadać o nich, zobaczyć, pobawić się… nasz magazyn jest otwarty dla was. Dajcie znać (bufetprl@gmail.com) i wpadajcie!

Reklama
Otagowane ,

W walce o samowar

Na scenie na przykład Zdzisława Sośnicka, w tle matrioszki i reklama Polleny, a wśród nagród Złote i Srebrne Samowary. Tak, w skrócie wyglądał Festiwal Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. Zawsze amfiteatr był pełen publiczności. A wśród niej szczęśliwcy z takimi czapkami.

Dostaliśmy ją od przyjaciółki naszego bloga i pochodzi z biblioteki, jakby inaczej, z Zielonej Góry. Jest wykonana w taki sposób, jakby robili ją więźniowie na warsztatach. Ale nie o jakość chodzi.

Napis wykonany jest chyba metodą „na prasowankę”. Na pewno nie jest wyszywany. Daszek ma w środku plastikowy element.

Festiwal odbywał się w latach 1965-89. Wcześniej, czyli w latach 1962-64 odbywał się jako konkurs. Organizowało go Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, a eliminacje odbywały się w całej Polsce. Brało w nich udział nawet 100 tysięcy uczestników.

Festiwalowi towarzyszyły imprezy dodatkowe: Ogólnopolskie Sympozjum Rusycystyczne, Plener Plastyczny w Łagowie Lubuskim, Dni Literatury Radzieckiej, wystawy książki i sztuki radzieckiej, spotkania z autorami i twórcami radzieckimi, itp.

Muzycy rywalizowali o Brązowe, Srebrne i Złote Samowary. Wśród artystów byli m.in. Anna German, Małgorzata Ostrowska, Urszula, Krzysztof Krawczyk, Maryla Rodowicz, Mieczysław Fogg, Michał Bajor, Czerwone Gitary,  Izabela Trojanowska, a nawet Kayah.

Był też mistrz:

Muszę jednak przyznać, że czapka nie wygląda zbyt dobrze 🙂

Otagowane , ,

Wyjechać z Pologne

Oto pamiątka wyjątkowa, bo rodzinna. Plakietkę, którą znalazłem ostatnio w domu rodziców, używała moja ciocia-babcia z Gdańska. Zwiedziła pół świata, nie żartuję. A towarzyszył jej taki mały skarb.

Informacja z adresem/kontaktem do podróżnego mogła być przypięta do torby, ubrania, w zasadzie wszystkiego. Przydawała się na lotnisku, w autobusie, w Watykanie, Bułgarii, Paryżu. Francuska nazwa „Pologne” na niej może nieco mylić. Niekoniecznie musi chodzić o to, że ciocia akurat z nią była we Francji. Francuski to po prostu „europejski” język i to może być powód.

Z tyłu widać pieczątkę, która pokazuje skąd pochodzi ta plakietka. To Polskie Biuro Podróży Orbis. Pisaliśmy o nim wielokrotnie. Chociażby TUTAJ

Albo TUTAJ

Zdradzę Wam, że pod tym adresem, na Długiej w Gdańsku, tylko po drugiej stronie budynku mieścił się legendarny Coctail Bar. Z ciocią-babcią chodziliśmy do niego przez wejście na klatkę. Szczególnie na lody w pucharku, mmm…

Otagowane , ,

Bufet w necie

Nasze skarby w sieci! A dokładniej na popkulturowo-lifestylowej stronie IgiMag.pl.

Piszemy tam o wyjątkowych gadżetach. Wyjątkowych, bo pokazujących geniusz ówczesnych inżynierów. Wśród nich znalazły się m.in. takie cuda z naszej kolekcji:

 

 

Więcej przeczytacie TUTAJ

Otagowane , ,

Wyszywane miasta

Spokojnie, to ostatni z małej serii wpisów o naszywkach, tudzież tarczach z PRL-u 😉 Choć, nie ostatni w ogóle o naszywkach.

Pisaliśmy już na blogu o gadżetach związanych z różnymi miastami, chociażby o takich znaczkach TUTAJ.

 

Kolekcja „miastowych” naszywek wygląda natomiast tak:

Jak widać, mamy nie tylko stricte miejskie tarcze, ale też na przykład warmińsko-mazurską, polską czy ciekawą naszywkę z warszawskiego lata 1969. Tutaj wyróżniliśmy te, naszym zdaniem najciekawsze.

Czy z warszawskim latem 1969 chodziło o akcję „lato w mieście”, o której mówi ta kronika?

Otagowane , , , , , ,

Baltona Poland

Nasze zasoby baltonowskie się powiększają. Kilka razy pisaliśmy o gadżetach Baltony, chociażby TUTAJ.

siatkabaltona1  baltona1

Dzięki przyjaciółce naszego bloga zdobyliśmy kolejne wyjątkowe siatki.

Pierwsza papierowa z charakterystycznym logo Baltony. Sprytnie rozwiązano grafikę, bo z jednej strony główną częścią jest słynny marynarz z zakupami, a z drugiej znaczek z kotwiczką. Nieodzowny jest napis „duty free shop”. Siatka ma taką wielkość, żeby idealnie zmieściłyby się do niej, na przykład, dwie buteleczki winiaka klubowego.

siatkabaltona6  siatkabaltona5

Druga siatka, nowsza, już nie jest tak wyrafinowana. To klasyczny foliowy przykład reklamówki. Ciekawa jest tu historia jej producenta.

siatkabaltona4

To Zakłady Chemiczne Blachownia Kędzierzyn-Koźle. W części miasta, Blachowni właśnie, na początku II wojny na zlecenie armii niemieckiej koncern Oberschlesische Hydrierwerke rozpoczął budowę zakładu wytwarzającego syntetyczne paliwa płynne (benzyna samolotowa i olej napędowy). Rozkradzione pod koniec wojny zakłady odbudowały się dopiero w latach 50. Wytwarzano tam różne rzeczy, m.in. polietylen, z którego powstawały… siatki.

siatkabaltona2

Czy to koniec naszych baltonowskich gadżetów? No niekoniecznie…

Otagowane , , ,

Ser i inne reklamy

Zapowiadaliśmy kolejną część opowieści o czasopiśmie „Ty i Ja” i oto ona. Poświęcamy ją bardzo ciekawym reklamom drukowanym w tej gazecie. Brylowały w nich kosmetyki, sprzęty domowe, ale jak pokazaliśmy pod koniec poprzedniego wpisu również… ser.

tyija22

Do prania reklamy polecały na przykład proszek IXI 65. Mamy go w swojej kolekcji. Więcej przeczytacie o nim TUTAJ.

proszek3

A tak wygląda jego reklama w „Ty i Ja”.

tyija3

Motyw koszuli z krawatem przewija się też w innej reklamie, żelazka z termoregulatorem.

tyija6

Pan w krawacie znalazł się też w reklamie słuchawek, które można było nabyć w sklepach WSS Społem za 400zł.

tyija14

Radioodbiorniki. Pisaliśmy o nich TUTAJ. W „Ty i Ja” można się było dowiedzieć jak kupić je na raty.

tyija16

Sprzedaż ratalna dotycząca sprzedaży sprzętu w ramach ORS-u, nazywanego przez niektórych Ostatnim Ratunkiem Społeczeństwa. Tak naprawdę to był skrót od Obsługi Ratalnej Sprzedaży. Znalazłem informację, że w 1967 roku przedsiębiorstwo państwowe Obsługa Ratalnej Sprzedaży (ORS) pożyczyło ponad 7,2 mld zł, w tym na zakup radioodbiorników i telewizorów ponad 2,5 mld zł, na zakup mebli 1,4 mld zł.

tyija17

Skoro mowa o karnawale to dobrze jest się do niego odpowiednio przygotować. Do tego na pewno przyda się taki gadżet. Przy okazji można spojrzeć na propozycje przekąsek.

tyija18

A propos kuchni, potrzebne są porządne naczynia. Na przykład takie.

tyija19

Do gotowania przydadzą się zapewne sosy, wspaniałe sosy

tyija21

W sklepach Społem można było nabyć świeże warzywa i owoce. Oto dowód.

tyija29

W karnawale warto też ładnie pachnieć i mieć alibi. Łączy to woda kolońska Alibi.

tyija27

Wróćmy jeszcze na moment do ORSów. Dla pani mam taką propozycję.

tyija30

A dla panów skutery, motorowery albo motocykle.

tyija31

I jeszcze dla panów. Garnitur uszyty w Zakładach Przemysłu Odzieżowego Bielkon.

tyija35

Po karnawale warto się zważyć, żeby sprawdzić czy się straciło na wadzę czy wręcz przeciwnie. Przydatna do tego była Waga Łazienkowa. Pisaliśmy o nich TUTAJ.

tyija37

W trakcie karnawału można też wyjechać na wakacje. Tu przydadzą się takie gadżety.

tyija23  tyija24

Na koniec jeszcze kilka propozycji dla pań i nie tylko.

tyija33  tyija28

tyija21 (2)  tyija20

tyija15  tyija10

No dobrze, to nie był koniec. Naprawdę zakończymy akcentem świątecznym.

tyija34

Otagowane , ,