Ponieważ TVP przypomni w przyszłym tygodniu przygody Indiany Jonesa, postanowiliśmy też wspomnieć je na naszym blogu. Przecież w latach 80. VHS z filmem „Poszukiwacze Zaginionej Arki” to było coś!
Lata 30. minionego wieku. Profesor archeologii porzuca tweedowe marynarki na rzecz kowbojskiego kapelusza, skórzanej kurtki i bicza i wyrusza na poszukiwanie Arki Przymierza. Po drodze doktor Jones musi odnaleźć swoją przyjaciółkę Marion Ravenwood. W poszukiwaniach przeszkadzają mu inny łowca przygód Rene Belloq oraz naziści. Tak w skrócie wygląda fabuła filmu stworzonego przez Stevena Spielberga i George’a Lucasa.
Lucas wymyślił „Poszukiwaczy Zaginionej Arki” niemal w tym samym czasie co „Gwiezdne Wojny”. Opowieść o Vaderze i gwiezdnych rycerzach nakręcił sam. Przygody Indiany Jonesa dał wyreżyserować koledze. Panowie od początku chcieli zrobić niespecjalnie skomplikowany film przygodowy. Najpierw do głównej roli brali pod uwagę Toma Sellecka, ale miał on już zobowiązania związane z serialem „Magnum”.
Wtedy rolę dostał Harrison Ford i razem z występem w „Gwiezdnych Wojnach” jako Han Solo postać Jonesa stała się jego przepustką do ogromnej sławy. Ford idealnie pasował do nowego typu bohatera. Sam Spielberg w dokumencie o powstawaniu filmu przyznał, że marzył wtedy o nakręceniu obrazu o przygodach Bonda. Stając za kamerą „Poszukiwaczy Zaginionej Arki”, przyczynił się jednak do powstania zupełnie innego typu herosa. Już wygląd zewnętrzny bardzo ich różni. Jones to cały czas pokryty pyłem kowboj, Bonda charakteryzuje niezwykła elegancja. Obaj potrafią żartować, z tym że Jonesowi zdarzają się głupie wpadki i gafy. Dobitnym punktem różniącym bohaterów jest stosunek do kobiet. Jones zachęcany przez dziewczynę do zbliżenia… zasypia, co Bondowi na pewno by się nie zdarzyło.
Indiana przeżywa jednak nie mniej ciekawe przygody i jak trzeba, potrafi działać niekonwencjonalnie i na granicy życia i śmierci. Przykładem znakomita scena przeskakiwania Jonesa z konia na jadący samochód i potem przejścia pod autem podczas jazdy. Lucas przyznaje, że to jego ulubiona sekwencja i pracując nad Jonesem, zaczął właśnie od niej. Podobnych kultowych scen w „Poszukiwaczach Zaginionej Arki” jest więcej, chociażby ucieczka Jonesa przed ogromną kulą, ujęcia z tysiącem węży czy scena, w której Jones strzela z rewolweru do przeciwnika popisującego się przed nim umiejętnościami władania mieczem.
Film stał się przebojem lat 80., zdobył też pięciu Oscarów. Nie powinno więc dziwić, że doczekał się trzech kinowych kontynuacji. A to nie koniec przygód Indiany Jonesa…
Na deser dokument o filmie: http://www.youtube.com/watch?v=UG7HOs3bq-c
Tekst napisałem dla dodatku „Kultura” DGP