Bony, bilety i inne monety

PRL to był okres sklepów dla uprzywilejowanych. W Peweksach, Baltonach, Gieweksach i Konsumach były towary wyjątkowe, nie dla każdego. Dla jednych były niedostępne, bo nie pracowali jako górnicy (Gieweksy), a dla innych, bo nie mieli dewiz (Peweksy). No właśnie. Płacić można było w nich walutą zachodnią, albo specjalnymi biletami czy bonami. Mam takie okazy.

Jak widzicie te bilety towarowe przypominające znaczki pochodzą z 1980 roku. Co można było za nie kupić? A różnie. Wódkę, dżinsy, perfumy, czekolady i inne wyjątkowe towary.

Podobnie jak za takie Bony Towarowe PEKAO. Ten jest o zawrotnej wartości jednego centa.

Pekao brylowało w takich formach płatności. Nawet się tym reklamowali. Oto dowód, czyli nowość w mojej kolekcji. Zapałki reklamowe PEKAO podkreślające, że bank prowadzi dewizowe usługi bankowe.

Ja pamiętam wizyty w Peweksie w Słupsku. Oglądałem w nim matchboksy, Lego, ale mam też skarb z jednego z nich. Takie Atari 65xe, które dostałem z bratem w 1987 roku. Kupione w Peweksie w Koszalinie.

Więcej o tym cudzie przeczytacie tutaj: https://bufetprl.com/2016/01/10/pewex-gwarantuje/

A Wy, co mieliście z Peweksu albo Baltony?

Otagowane , , , , ,

3 thoughts on “Bony, bilety i inne monety

  1. strz.'s awatar strz. pisze:

    Kojarze tylko torbę, reklamówkę Baltony w domu. Nigdy nie bylam w Pewexie!

  2. Artur's awatar Artur pisze:

    Trochę namieszane. Bilety towarowe uprawniały do zakupu cukru za złotówki. To takie pierwsze kartki PRLu.

Dodaj odpowiedź do przyj Anuluj pisanie odpowiedzi

Zaprojektuj witrynę taką jak ta za pomocą WordPress.com
Rozpocznij