Na przestępczy półświatek naszego miasta padł blady strach. Budzi go tajemnicza postać wyłaniająca się co noc z gęstego mroku. To Bat-Man… i już wiadomo o co chodzi. A jeżeli Bat-Man, to taka gra.

Piszę Bat-Man, bo tak jest pisany na tej kultowej grze firmy Ertrob. To producent odpowiedzialny m.in. za słynną planszówkę „Komandosi”. Firma w latach 80. i 90. sprzedawała też różne zabawki, puzzle, a potem zmieniła się w Cobi. Jak widać po tej oryginalnej etykiecie (niestety zaklejonej przez poprzedniego właściciela) firma działała pod szyldem Spółdzielni Rzemieślniczej Rembertów.

Gra ukazała się na fali popularności „Batmana” Tima Burtona z Michaela Keatonem. Mamy tu też Jokera o twarzy Jacka Nicholsona. W tej grze przechodzi się przez różne pola, doświadcza przygód, a wygrywa ten, kto pierwszy stanie na polu Jokera.



Wszystko jest zresztą ładnie wytłumaczone w instrukcji, nie jest to jakieś specjalnie skomplikowane. Rusza się klasycznymi pionkami za pomocą kostki.


Jest tu sporo kart funkcyjnych, żetonów. Bardzo fajne mają rysunki.

Są tu takie karty jak: trująca orchidea, spadający dzwon, spadająca krata, ściana ognia, paraliżujące gazy, zapadnia. Rzuca się kostką i wykonuje to, co należy do danego wyniku. Ale moja ulubiona karta to ta.

No fajny ten rysunek co?
Życzymy przyjemnej zabawy…