Opisywaliśmy tu już jeden piórnik z naszej kolekcji. Czas na kolejnego reprezentanta szkolnej rodziny.
Ten przedmiot jest wyjątkowy, bo zawiera tabliczkę mnożenia i dzielenia.
Plastikowy piórnik wyprodukowano w ZSRR. Kosztował 60 kopiejek. W środku ma instrukcję obsługi tabliczki mnożenia. Specjalnie skomplikowane to nie jest. Wystarczy przesunąć białym elementem na dane liczby i wynik pojawia się w małym kółku w lewym rogu albo w słupku – zależy od działania.
W środku mieści się kilka długopisów, ołówków, kredek, może wejść gumka i temperówka. Oczywiście takie piórniki powstawały w różnych kolorach. Produkowane są zresztą też dzisiaj, nawet z wbudowaną temperówką.
Używanie tego sprzętu w podstawówce w latach 80. było dość kontrowersyjne. Nauczyciele matematyki podczas sprawdzianów zazwyczaj kazali je chować do teczki, tornistra.
Oczywiście dzisiaj taki piórnik śmieszy, bo przecież kalkulatory są w każdym telefonie. W epoce przed komórkowej, w PRLu, nie było jednak zbyt wielu kalkulatorów dlatego ten piórnik bardzo ułatwiał życie. Poza tym ułatwiał naukę mnożenia i dzielenia, bo od razu można było sprawdzić wynik.
Kiedy jednak zaczęły się pojawiać u nas piórniki z materiału, zamykane na magnes z kolorowymi rysunkami takie plastikowe radzieckie perełki odeszły do lamusa….