W ostatnim tygodniu dzięki przyjacielowi bloga nasza kolekcja wzbogaciła się o dwa wyjątkowe gramofony. Jeden to wynik polskiej myśli technicznej, drugi pochodzi od naszych południowych sąsiadów. Zacznijmy od niego.
To piękny Supraphon GZC110. Model był produkowany na przełomie lat 60. i 70. Co ciekawe, obsługuje aż cztery prędkości: 16, 33, 45, 78. Supraphon ma obrotowy włącznik, potencjometry regulujące głośność, balans i tony. Ma dwa głośniki czechosłowackiej Tesli o mocy 4ohm. Całość składa się w sprytną skrzyneczkę.
Rączka pomaga w transporcie. Niestety sprzęt sporo waży, jakieś 10 kilogramów.
Ciekawa jest firma produkująca ten sprzęt. Otóż początki Supraphonu sięgają 1932 roku. Firma na początku zajmowała się przede wszystkim wydawaniem płyt gramofonowych, później także sprzętu. Zresztą firma działa dalej – http://www.supraphon.com/.
Drugim wyjątkowym okazem gramofonu jest już polska produkcja Unitry. To Artur Sterero WG-900.
Egzemplarz pochodzi z 1978 roku. Były takie w całkowicie czarnym kolorze i też zdaje się białym. Nasz ma czerwone elementy obudowy. Sprzęt wyprodukowało Zjednoczenie Przemysłu Elektronicznego i Teletechnicznego Unitra.
Artur (były też gramofony o imionach Adam albo Daniel) obsługuje tylko dwie prędkości: 33 i 45, posiada regulację balansu, głośności i tonów. W zestawie ma też dwa głośniki.
O innym polskim, skrzyneczkowym, gramofonie Bambino pisaliśmy już tutaj: https://bufetprl.com/2012/09/16/winyle-do-ataku/
skubana ładna ta Supra. A u mjenia taki http://obrazki.elektroda.pl/1690731000_1366329887.jpg – bajki z wynyli słuchane, a pozniej, to i Franek Kimono, a jeszcze pozniej np. SBB itd
Głośniki mamy chyba takie same
Tez tak mnie się zdaje.
Wydaje mi się, że ten gramofon (u nas zawsze nazywalismy to cos adapterem, ale chyba, to nie jest wlasciwe slowo :)) to jakas taka zdobycz „po taniosci” w czasach przysluga za przysługę oraz „dam znać jak rzucą”. A potaniościość, wynikała chyba z faktu, ze ta przezroczysta klapa była uszkodzona – jakis obtłuczony róg, czy coś. Ojciec pracował nie daleko tzw. Domów Centrum, to i znajomych miał, co to dali cynk, że jakieś spady/odpady są 🙂 ..wersalka z fotelami ma bardzo podobną historię 😉
A w moim posiadaniu jest taki fajny gramofon – na baterie …. ostatnio był w remoncie ale działa cały czas … a ma już sporo lat

o kurka, tez ładność
Eee to piękne cudo jest!
[…] Gramofonów ci u nas pod dostatkiem. W kolekcji mamy Bambino, o którym TUTAJ, a do tego chociażby Artura, o którym TUTAJ. […]